Jak napisać skuteczną reklamę produktu?

Jak napisać skuteczną reklamę produktu

Wyobraź sobie romans, w roli głównej z… nieznajomym. Każdy potencjalny reklamo-pisarz musi zrozumieć swą odpowiedzialność – copywriting to tak naprawdę nic innego jak korespondencja z grupą docelową w imieniu producenta. Jak więc doprowadzić do zawiązania znajomości skutecznie i wiarygodnie? Dla przyjemniejszego zobrazowania tej dynamiki użyjmy przykładu pisania (jak pewnie już się domyślasz) miłosnego listu.

Imiennie zaadresuj kopertę

To stały element copywritingu każdej formy i treści, niezbędny również do stworzenia niezapomnianej reklamy. Tekst napisany do ogółu bardziej nudzi, niż wzbudza emocje. By nasz czytelnik poczuł się wyjątkowo, potrzebujemy stworzyć intymną atmosferę. Co takiego masz z nim/nią wspólnego? Początek to miejsce, gdzie należy zakotwiczyć odbiorcę. Nikogo nie uwiedziesz używając oklepanych zwrotów, które większość słyszała już setki razy. Argumenty nie muszą być nietuzinkowe, wystarczy by były proste, realistyczne i optymalnie wystosowane.

Optymalnie, czyli jak?

Słowo to trochę takie zmiennokształtne zwierzątko. Lubi przeistaczać się w rozmowie i przybierać formy zgodne z zamierzeniem narratora. Dlatego też napisanie skutecznej reklamy jest zadaniem podobnym do studiowania kierunku wiatru na morzu. To wszystko brzmi skomplikowanie, prawda? Nic bardziej mylnego. W odbiorcę, tak jak w wybrankę czy wybranka, należy się wczuć. Spróbuj znaleźć go pośród swoich znajomych lub rodziny, zauważ, jakiego używa słownictwa i argumentów. Przestudiuj media społecznościowe, fora internetowe, zadawaj pytania, wdaj się w dyskusję. Powielaj język adresata, a efekty będą Ci dane.

Przeczytaj także: Copywriting w social media – kilka zasad

Zaoferuj coś nowego

Nie zapominaj o wymiarze edukacyjno-rozrywkowym reklamy, to największa szansa jaką dostaniesz by zapisać się w pamięci. Humor sytuacyjny, zabawa słowem, charakter informacyjny podany z charyzmą. Jeżeli możesz stworzyć przesłanie dla swojej reklamy, zrób to – treści, które pozytywnie wpisują się w tematykę społeczną czy środowiskową mają potencjał szerszego odbioru.

W szczęściu i w nieszczęściu

Skuteczna reklama to nie tylko taka, która przykuwa uwagę, lecz również opiera się na standardach etycznych. Nie wzbudza negatywnych uczuć, nie powoduje szkód społecznych, nie łamie serc. No właśnie, à propos złamanych serc. Nikt nie lubi być porzuconym – ba, konsumenci mają do tego nosa. W końcu każdego dnia są uwodzeni przez ekspresywne hasła i obrazy. Twoja reklama, by została pozytywnie odebrana, nie powinna pozostawiać odbiorcy w poczuciu, że po dokonaniu zakupu Wasza relacja się zakończy. Najwiarygodniejsza forma marketingu to taka, która opiera swoje argumenty na opiniach użytkowników. Nie traktuj Waszej korespondencji jak krótkiego romansu, relacja z konsumentem to długodystansowa deklaracja uczciwości, a nawet troski, która tylko kiedy brana na poważnie, może przynieść pozytywne rezultaty.

Co ważniejsze – słowo czy obraz?

Być może obraz jest w stanie wyrazić więcej niż tysiąc słów, ale z jaką dokładnością? Jak różne będą jego interpretacje? Pomimo powszechnego przekonania, że współczesny czytelnik ma podobną koncentrację uwagi co złota rybka, to dzięki rozwojowi technologii, ludzie piszą więcej niż być może kiedykolwiek. Marketingowcom często wydaje się, że mają do czynienia z łatwym do przekonania tłumem, nic bardziej mylnego. Większy wybór nas rozpieścił, ale również sprawił, że jesteśmy bardziej wybredni. Konsument pragnie by o niego zabiegać, lecz nie w sposób przesadzony, pretensjonalny. Nie daj się nabrać gigantom reklamy – pomimo usiłowania wprowadzenia tendencji na rynek przez producentów, całokształt dynamiki obiegu kreują konsumenci. Stań po ich stronie, a zyskasz lojalność.

Podsumowując, skuteczna reklama to taka na którą nie ma przepisu – są jedynie wskazówki. Taki kamień filozoficzny słowotwórczego marketingu. Zastanawiasz się, dlaczego użyłam do zobrazowania tej dynamiki przykładu miłosnej korespondencji? Ponieważ zaloty wymagają od nas wysiłku, dogłębnego przestudiowania drugiej osoby, pewnego rodzaju niemego zobowiązania, dociekliwości i pochwalenia się poczuciem humoru – czy już rozumiesz zależność do której zmierzam? Reszta zależy od Ciebie.

Autor tekstu: Anna Pietraszczyk

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *