Syndrom FOMO – czym jest i jak sobie z nim radzić?
„Nie ma cię w Internecie? Nie istniejesz!” Powszechna sentencja, która odzwierciedla funkcjonowanie człowieka w dzisiejszym świecie. Wzbudzająca silne pragnienie bycia na bieżąco we wszystkich sprawach. Czy tego rodzaju kontrola może nieść ze sobą niebezpieczeństwo?
Znasz to uczucie, kiedy wstajesz rano i szybko sprawdzasz w telefonie, co się wydarzyło minionej nocy? Chciałbyś być w wielu miejscach naraz i wiedzieć wszystko? Niezależnie, czy dotyczy to twojego życia prywatnego czy zawodowego. To objawy syndromu FOMO (fear of missing out) — uczucia niepokoju i lęku związanego z utraconymi doświadczeniami i możliwościami.
FOMO — czym jest?
To silne pragnienie bycia na bieżąco i brania udziału we wszystkim, co się dzieje dookoła ciebie. Jest pojęciem szerokim. Może dotknąć każdego z nas. Najbardziej narażeni są młodzi ludzie. Ich silne przywiązanie do świata social mediów to pierwszy krok do zagubienia własnej tożsamości i życia wedle tego, co widzą w sieci. Wysokie natężenie syndromu FOMO dotyka ponad 14% polskich uczniów, a u ponad 68% dzieci stwierdzono jego średni poziom. Projekt badawczy „Młodzi cyfrowi” wskazuje, że 23% nastolatków nie pamięta już życia bez Internetu i smartfonów. Jednak, co ciekawe, sami przyznają, że są przeciążeni nadmiarem bodźców i informacji. Jednak nie wyobrażają sobie życia bez dostępu do treści cyfrowych.
Jak sobie radzić z syndromem FOMO?
Pamiętasz, ile razy, będąc na urlopie, wyciągnąłeś telefon w poszukiwaniu informacji lub sprawdzeniu, co słychać u znajomych na ich profilach społecznościowych? Raz, dwa, a może robiłeś to codziennie? Jeśli nie potrafisz się wyciszyć, odłączyć od tego, co się dzieje obok, a co zupełnie ciebie nie dotyczy, to niestety zdradzasz symptomy syndromu fear of missing out. Na szczęście, przy odrobinie dobrych chęci, możesz się uwolnić od zniewalającej potrzeby bycia wszędzie. Jak sobie radzić z FOMO?
- Ogranicz czas spędzony online — problem skrolowania telefonu czy ekranu komputera dotyczy zarówno dorosłych, jak i młodzieży. Wyznacz w domu zasady korzystania z urządzeń elektronicznych, a za twoim przykładem pójdą również dzieci.
- Bądź świadomy — to, co widać w Internecie, to wykreowana sytuacja, a nie rzeczywistość. Warto zdawać sobie sprawę, że piękne ujęcia z życia innych to tylko gra na potrzeby publiczności. Przykre doświadczenia dotykają wszystkich, jednak nie sprzedają się tak dobrze, jak te kolorowe i wyreżyserowane.
- Skup się na sobie — przestań porównywać się z innymi. Znajdź pasje, które pomogą ci się rozwijać i zdobywać nowe doświadczenia oraz umiejętności. Zajmij się sobą, a nie innymi.
- Przyjmij zdrowe podejście — zwłaszcza do tego, co widzisz online. O wartości człowieka nie świadczą ilości lajków czy komentarzy. Warto oprzeć swoje doświadczenia na prawdziwych relacjach i przeżyciach.
- Rozmawiaj otwarcie — szczera rozmowa pomoże uporać się z problemami, a także nawiązać bliskie relacje z drugim człowiekiem. Konflikty rodzą się z nieporozumień i braku komunikacji face to face.
- Ustal priorytety — zastanów się, co jest dla ciebie najważniejsze. Określ wartości, jakimi chcesz się w życiu kierować. To pomoże ci zepchnąć na dalszy plan rzeczy mało istotne i niemające wpływu na twoje szczęście.
- Ćwicz techniki relaksacyjne — wyciszenie to dobry moment na spojrzenie w głąb siebie. Zwiększaj samoświadomość swojego ciała i umysłu, a pozbędziesz się lęku związanego z brakiem uczestnictwa w jakimś wydarzeniu.
Jakie niebezpieczeństwo niesie FOMO?
Ciągłe bycie na bieżąco i nadmierne porównywanie się z innymi mogą doprowadzić do różnych negatywnych skutków zdrowia psychicznego. Dla wielu osób jest to wyzwanie ponad ich emocjonalną dojrzałość. Stąd niebezpieczeństwo zwłaszcza wśród młodych, którzy dopiero uczą się funkcjonowania w świecie. Dlatego tak ważne jest świadome podejście do tego, co widzimy w Internecie, oraz odróżnianie życia online od offline.
Źródła:
- https://portal.librus.pl/rodzina/artykuly/czy-twoje-dziecko-cierpi-na-fomoProjekt
- Projekt badawczy „Młodzi Cyfrowi”, Fundacja Dbam o Mój Zasięg, Uniwersytet Gdański
Autor tekstu: Dominika Młynarska