Font czy czcionka – jaka jest między nimi różnica?
Będące obecnie w obiegu terminy font i czcionka używane są często zamiennie. Jeśli spytamy się o opinię purystów językowych toczących zacięte boje na forach internetowych, okazuje się, że wcale nie są to synonimy. Co to jest font i czcionka, czy poprawnie mówisz oraz co do tego wszystkiego mają płaczące jednorożce, dowiesz się z tego artykułu.
Co to jest czcionka?
Czcionka to nasze rodzime słowo oznaczające pojedynczy klocek metalu używany dawniej w drukarstwie do odbijania danej litery na papierze. Słownik PWN określa czcionkę również jako „kształt i wielkość liter w druku”.
Zanim nastała doba komputerów i pojawiły się cyfrowe fonty, to właśnie ona była nośnikiem kroju pisma. Składanie tekstu z czcionki wymagało dużego nakładu pracy – osobno odbijało się każdą pojedynczą literę, a w razie pomyłki w tekście należało każdą z osobna przestawiać.
Pierwsze czcionki pojawiły się w XI wieku na Dalekim Wschodzie. Do Europy trafiły z opóźnieniem – w XV wieku, co zrewolucjonizowało przemysł drukarski i pozwoliło na druk na znacznie większą skalę. Przestano je wykorzystywać przemysłowo w latach 90. XX wieku po rozpowszechnieniu się komputerów na masową skalę.
Co to jest font?
Wiele osób może kojarzyć fonty jako inny sposób na nazwanie czcionek. Tymczasem font to plik cyfrowy zawierający dane na temat konkretnego stylu i kształtu znaków, jak litery, cyfry i znaki interpunkcyjne, tworzących razem określony krój pisma drukarskiego. Umożliwia on wyświetlenie kroju na ekranie monitora, tabletu czy telefonu. Obecnie czcionki drukarskie wyszły z użytku, a zamiast nich w procesie projektowania graficznego i publikacji cyfrowych powszechnie stosuje się właśnie fonty komputerowe.
Dobranie odpowiedniego fontu jest szczególnie ważne przy projektowaniu stron internetowych, ponieważ wpływa to na czytelność, estetykę i ogólny odbiór tekstu. Warto wtedy wziąć pod uwagę kompatybilność z różnymi przeglądarkami, dostosowanie do kierunku tekstu oraz dostępność dla osób z niepełnosprawnościami.
Przeczytaj również: Artykuły eksperckie – czym są i jak je tworzyć?
Skąd całe to zamieszanie?
Przyczyną nagminnego mylenia fontu z czcionką i powszechnej debaty w tym temacie ma być błąd, w który wprowadził nas system Windows. W trakcie tłumaczenia z angielskiego na polski angielskie słowo font zostało przełożone jako czcionka. W ten sposób fizycznemu nośnikowi kroju przypisano szersze znaczenie cyfrowego fontu i kroju pisma. Błędu do tej pory nie poprawiono, a nazewnictwo z powodzeniem się przyjęło.
Inną przyczyną upowszechnienia się tej pomyłki jest częste stosowanie słowa czcionka przez grafików, kiedy komunikują się z klientami. Między osobami z branży poprawnie nawiązują oni do fontów, jednak klienci zazwyczaj nie wiedzą, co oznacza ów font, dlatego wolą używać prostszego i bardziej intuicyjnego słowa czcionka.
Czy to naprawdę aż tak ważne?
W zasadzie rację mają ci, którzy zawzięcie poprawiają niewtajemniczonych, jednak czy ma to duże znaczenie? To zależy. Poprawna znajomość tych terminów jest na pewno pożądana w branżach takich jak grafika czy typografia. W środowisku osób pracujących z fontem na co dzień mówi się, że za każdym razem, gdy ktoś popełnia taki błąd, gdzieś na świecie płacze jednorożec.
Ze względu na uzus językowy powszechnie nie grozi żadne nieporozumienie w tej kwestii – kiedy ktoś wspomina nam o zmienianiu czcionki, dobrze wiemy, że nie chodzi o odlewanie metalowych stempli. To, czy będziemy mówić czcionka czy font, zależy już wyłącznie od naszych preferencji.
Czcionka na dobre przyjęła się w języku jako odpowiednik fontu i kroju pisma. W końcu język to żywy organizm, który ciągle się zmienia, a słowa tracą i zyskują znaczenie. O tym, że z pewnymi zmianami językowymi nie zawsze warto walczyć, wypowiada się specjalista w dziedzinie typografii Adam Twardoch: „Jeżeli na czcionkę elektroniczną będziemy mówić «font», to słowo «czcionka» za jakiś czas zniknie z języka, podobnie jak znikło słowo «krotło» (oznaczające kiedyś to samo co czcionka). Dzisiaj uważam więc, że lepiej nadać słowu «czcionka» nowe znaczenie niż pozwolić temu głęboko słowiańskiemu słowu zaniknąć i de facto zastąpić je zapożyczeniem z angielskiego — «font»”.
Autor tekstu: Aleksandra Olejniczak